niedziela, 8 marca 2020

Dharma Porównawcza - cz2 - Ku chwale kobiety

Dyskurs - 2020.03.06

Dharma Porównawcza

Część 2 - Ku chwale kobiety

Menu stron:

Część 1 - Wstęp

Pochodzenie kobiety


Wielu tzw. „mędrców” zastanawiało się przez wieki: „czy kobieta ma duszę”. Ja ten wiekowy „filozoficzny problem” postawię na głowie, a właściwie to na nogi. Dla analitycznych mężczyzn zacznę wywód od samego początku – od Big Bang’u. Lepiej zrozumieją z kim mają do czynienia. Wiele dzisiejszych kobiet też musi sobie przypomnieć swoje pochodzenie by wreszcie przestać myśleć, że są gorsze od mężczyzn a przez to muszą się np. emancypować. To wszystko efekt niszczenia prawdziwej wiedzy poprzez wieki średniowiecza i panowania przewrotnej teologii katolickiej.

Więc najpierw był Big-Bang, Wielki Wybuch jak nas poucza nowoczesna fizyka. Chaos energii cząstek pierwotnych z których w części zorganizowały się pierwsze gwiazdy. Kiedy chaos się rozprzestrzeniał zawsze część materii był tajemniczą wolą organizowana w coraz wyższe formy istnienia i przejawiania się. Ewolucja. Planety z kolejnego pokolenia gwiazd to tylko ułamek ich materii, a te planety na których mogło istnieć życie to kolejny ułamek. Na Ziemi tylko część materii stała się organiczna, a z tego tylko cząstka drobna stała się roślinami. Na bazie roślin powstają zwierzęta a z nich człowiek. Czy to koniec? Teraz jednak trzeba spojrzeć inaczej, szczegółowiej.

Ogólnie patrząc, przelotnym okiem „kosmity” można by powiedzieć, że na planecie Ziemia powstało życie. Co z tego? Owy „kosmita” mógłby nie rozróżniać człowieka od zwierząt, a może i świata zwierząt od roślin. Dostrzeżenia ewolucji polega więc na dostrzeganiu ważnych różnic w szczegółowym spojrzeniu. Ktoś może powiedzieć „powstały planety” i nie dostrzegać, że na niektórych powstało życie. Podobnie stwierdzenie „powstał człowiek” jest zbyt ogólne. To jak powiedzenie, że „powstały zwierzęta” i nie dostrzeganie szczególnego postępu ewolucyjnego, jakim jest powstanie np. ssaków. Każdy krok ewolucji, to kolejny stopień na piramidzie, a nie na prostej drabinie. Każdy szczebel jest drobniejszy, a podstawa znacznie szersza wspierająca kolejny „drobny kroczek”. Każdy następny krok ewolucji pokazuje, że opiera się on na poprzednim. Jest to droga do stworzenia istoty osiągającej Boga. Bóg stworzył Wszechświat w Big-Bangu, jako kompletny chaos, a tenże teraz dąży w swej ewolucji z powrotem do Boga. Czyni to poprzez stworzenie istoty zdolnej do zrozumienia Boga.

Biblijna przypowieść

Więc jak powstała kobieta patrząc bardziej szczegółowo? Bóg stworzył mężczyznę z materii Natury ożywionej – gliny. Podczas jego snu wyjął z niego żebro i stworzył kobietę. Tak więc kobieta przychodzi z mężczyzny. Kolejny krok w ewolucji w dążeniu Wszechświata do Boga. Oczywiście nie każdy wierzy w przypowieści Biblijne. Samo Biblijne tłumaczenie po co kobieta została stworzona już jest niezrozumieniem, ale i do tego dojdziemy, jak opatrznie wiedza jest dziś przedstawiana, nawet ta podstawowa, o stworzeniu.

Ewolucja

Popatrzmy więc nieco inaczej. Każdy poprzedni stopień ewolucji wspiera następny. Tzw. łańcuch pokarmowy i żywieniowy. Planety używają słońc by egzystować, minerały pochodzą z gwiazd supernowych. Rośliny spożywają minerały, zwierzęta pożywiają się roślinami. Zwierzęta drapieżne innymi zwierzętami, a te i pozostałe są zjadane przez człowieka. Człowiek nie tylko zjada zwierzęta. Ktoś powie o wegetarianach. Sam jestem wegetarianinem, ale też wiem, że ludzie, nawet wegetarianie używają zwierząt do pracy (oczywiście chodzi o czasy przed technologiczne, bo te czasy nie są zakłamane). Wcale przy tym ludzie nie muszą być okrutni, po prostu niektóre zwierzęta lubią profity, które dostają od człowieka i chętnie się udomawiają. Natura sama takie wsparcie dla człowieka zaprojektowała.

Mężczyźni pracują dla kobiet i je żywią. To kolejny krok w łańcuchu żywieniowym. No i całkiem chętnie się „udomawiają” z kobiecego punktu widzenia. Dlaczego tak jest? Ponieważ Natura w kolejnym kroku ewolucyjnym od ssaków wyróżniła człowieka silnym podziałem zadań. Gdyby dziecko ludzkie miało się urodzić tak rozwinięte jak pozostałych ssaków, to ciąża by musiała trwać dwa lata. Tak twierdzi nauka. Z punktu widzenia ssaków człowiek rodzi wcześniaki. Dlatego matka musi w dużej części zastąpić Matkę Naturę dla dokończenia kształtowania dzieciątka. Dzięki temu ludzie odskoczyli daleko do przodu od świata zwierząt.

To trudne i odpowiedzialne zadania dla kobiety, bo taki dziewięciomiesięczny „wcześniak” wymaga znacznie więcej troski, bardzo intensywnego zajęcia się dzieckiem, kiedy już może być w drodze następne. Stąd Natura, by dokonać takiego kroku ewolucyjnego, narzuciła na nas role bardzo dokładnie rozpisane na mężczyznę i kobietę. Jeśli te role się zakłóci, kiedy się pozwoli na to, to nie przeżyjemy. Osiągniemy zagładę gatunkową, co już widać w krajach Zachodu o bardzo silnym zakłóceniu roli mężczyzny i kobiety – przyrost ujemny. Teraz widać jak niedorzeczne są ruchy feministyczne, w których to kobiety chcą tego, co mają w przywilejach mężczyźni. A tak naprawdę w tym pseudo-feminizmie chodzi rządzącym (opłacającym te ruchy) by również i kobiety na nich pracowały i płaciły podatki.

Wracając do tematu. Wedle Natury scenariusza mężczyzna uprawia ziemię, wypasa stada, by zapewnić swej rodzinie wyżywienia i schronienie. Więc w tym sensie kobiety i dzieci już są od tego odciążone by wykonywać swój obowiązek, czyli dharmę. Tym są dzieci. Tak, dzieci to kolejny krok ewolucji po kobietach w kierunku boskości, ale o tym w osobnych częściach. Środowiskiem mężczyzny są zasoby naturalne: pola, lasy, zwierzyna łowna i udomowione stada. Mężczyźni pracując przenoszą energię z tych zasobów kobietom. Zasobami kobiet są mężczyźni i społeczeństwo ludzkie. To wsparcie i dary swoją pracą kobiety przenoszą na dzieci. Dzieci tu się wydają końcowym beneficjentem… choć nie do końca, ale i o tym w dalszych częściach.

Kierunek Niebiański i Ziemski

Dla zwierząt wszelakich zwierzęta hodowlane są wyróżnione i szczególnie chronione, choć też ponoszą tego cenę. Zwierzęta te zależą od troski człowieka i dla nich człowiek, to ktoś spoza ich świata szczególny i wyjątkowy. Dla mężczyzn, zwłaszcza w stanie zakochania (ale nie tylko) kobiety, to anioły miłości z niebios. Też w służbie społecznej, to anioły miłosierdzia. Dla kobiet dzieci w swej niewinności i szczerości kochania, to małe aniołki z niebios. Sami w swym przekazie społecznym pokazujemy tę hierarchę Stworzenia. W całej drabinie ewolucji ku Niebu możemy wyróżnić kierunek Niebiański i Ziemski. Kierunek Niebiański, to patrzenie na wyższe stopnie ewolucji, a Ziemski to patrzenie na niższe szczeble, które są naszymi zasobami. Tu kobiety stoją jako kierunek Niebiański dla mężczyzny. Dla kobiet mężczyzna jest kierunkiem Ziemskim. Ale to już nie każda kobieta rozumie.

Sublimacja zdolności

Biblijna historia o stworzeniu kobiety z żebra mężczyzny została wyjaśniona przez Bhagawana Sathya Sai Babę, jako by mężczyźnie los kobiety zawsze leżał na sercu. Oto oczyszczone rozumienie. Mogę powiedzieć, że ta Boska interpretacja była momentem bardzo istotnym dla mnie, w szukaniu innego spojrzenia na to, co się nam „sprzedaje” w dzisiejszych uczonych interpretacjach i edukacji o relacji mężczyzn i kobiet. Mężczyźni często wysuwają na pierwszy plan swoje zdolności intelektualne. Za młodu było dla mnie to oczywiste jako, prymusa i olimpijczyka z matematyki i fizyki za czasów szkolnych. Hę, więc jak to jest? Czy przytaczanie przykładu niektórych kobiet jako wybitnych intelektualnie, jest właściwą linią obrony dla kobiet tak surowo ocenionych? Popatrzmy więc ewolucyjnie już na świat ożywiony.

Rośliny, to niezrównana wytrzymałość. Żadne zwierzę nie może się równać przetrwalności roślin, ich zdolności do samoodbudowy. Jednak zwierzęta mają mobilność i mogą wybierać rośliny, które chcą zjeść. Rośliny jakoś się bronią, ale też znajdują strategie współpracy, jak np. wytwarzanie owoców. Zwierzęta mają wyczulony wzrok, węch i smak do oceny przydatności roślin i potrafią skutecznie unikać trucizn. Mało tego, mogą nawet leczyć się trującymi roślinami. Coś za coś. Drapieżniki mają wyczulony wzrok i słuch, kły i krótkoterminową siłę i szybkość. Mają spryt w polowaniach i strategie, nawet stosują zorganizowane polowania watahą. Roślinożercy mogą jakoś się bronić, ale generalnie przegrywają.

Myśliwy, polujący mężczyzna, może pokonać niemal każde zwierzę, nawet drapieżnika. Inteligencja, a nie siła mięśni. Też wytrzymałość jak i wymyślne narzędzia i pułapki… oraz współpraca. To dlatego ewolucyjnie człowiek nie potrzebuje kłów i wyostrzonych zmysłów, a za to inteligencji. Zwierzęta mogą drwić z wyposażenia człowieka ale nigdy nie rozumieją dlaczego z nim przegrywają. Natura buduje wyższe zdolności kosztem ograniczenia pozostałych, bowiem ciało określonej wielkości ma ograniczone zasoby energetyczne i biologiczne. Coś kosztem czegoś innego. Mężczyzna korzysta z siły mięśni zwierząt, a jakże, udomawiając je.

Czy teraz wiesz drogi mężczyzno, który to czytasz co znaczy, że kobiety mają mniejszą inteligencję? Zamiast śmiać się, to lepiej pomyśl. Zadaj pytanie sobie: jakąż to wyższą zdolność kobiety mają, że z łatwością ujarzmiają mężczyznę, a on nawet nie wie kiedy co i jak się stało? Tak skuteczną, że inteligencja polującego nie jest już potrzebna. Znasz takie powiedzenie jak „owinięty wokół palca”? To nie żart, ale życiowe doświadczenia pokoleń. Co więcej, kobiety i owszem, korzystają z inteligencji mężczyzn… „udomawiając ich”. Tak więc mężczyzna nie rozumie i nie widzi zdolności kobiet, gdyż te są o szczebel wyżej od niego, jak zwierzęta nie rozumieją inteligencji myśliwych. Dlaczego nawet profesorowi nauk kobieta może powiedzieć bez ogródek, że jest głupcem, a on nawet nie wie co to znaczy i bezradnie broni się swoimi dyplomami? Oto jak bardzo my mężczyźni nie rozumiemy kobiet i jesteśmy przez nie z łatwością rozgrywani.

A co z wybitnymi kobietami o nieprzeciętnej inteligencji, noblistkami? A czy nie należy to porównać do przed-ewolucyjnych zdolności niższego szczebla? Dla mężczyzn będzie tym samym co posiadanie przez niego ponadprzeciętnej siły mięśni, czyli posiadanie wyjątkowych zdolności zwierząt. Przeciętnie inteligentny mężczyzna o takim osiłku powie: „ot ciekawe, że można być tak silnym, ale czy warto z tego robić przykład? Czyż będę wozy ciągał? Czy może lepiej silniki wymyślać?” Popatrzy, wzruszy ramionami i pójdzie własną drogą kariery zawodowej, gdzie jednak inteligencja i wykształcenie się liczą. Z tego samego powodu na noblistkę kobiety powiedzą podobnie: „Ot ciekawe, że można być tak inteligentną, ale czy warto…? Czy ja będę silniki wymyślać? Czy może lepiej…” no i tu ja nie umiem dokończyć, bo jestem mężczyzną 😉.

Mam nadzieję że zachęciłem 😊. Dharma porównawcza daje narzędzia, aby te i podobne zagadki rozwiązać, a dzięki temu lepiej się wzajem zrozumieć i doceniać. W dalszych częściach artykułu już nie będzie tak różowo dla kobiet, ale będą bardziej wyważone rozważania dla każdej ze stron. Mimo to fakty szczebli ewolucji pozostają bez zmian i kierunki porównawcze, czyli „Niebiański” i „Ziemski” będą w moich rozważaniach nadal bardzo ważne.


Swami P. SaiSiwa

Dharma Porównawcza - cz1 - Wstęp

Dyskus - 2020.03.08

Dharma Porównawcza

Część 1 – Wstęp

Dla pań, panów i nie tylko...

Menu stron:

Część 2 - Ku chwale kobiety

Pojęcia podstawowe

„Dharma” to słowo sanskryckie oznaczające: obowiązek; powinność; zgodność z przykazaniem Bożym i tradycją; właściwe i prawe postępowanie, które niesie osobisty i społeczny pożytek.
„Atma” – Duch, wszystko co duchowy wymiar egzystencji człowieka.
„Sadhana” – praktyka duchowa.

Wprowadzenie

Artykuł ten chciałem napisać na dzień kobiet już dwa lata temu. Rok temu również. Teraz dopiero przyszedł na to czas bo być może potrzebowałem więcej lat na przemyślenia jak i postrzeżenia sprawdzające. Czas się tym podzielić. „Dharma porównawcza” to nie naukowe wypracowanie, bowiem nie mam na to czasu, ale może być przełomem w postrzeganiu siebie nawzajem mężczyzn i kobiet. Może być przełomem w  duchowej psychologii. Ta doczesna nie bierze duszy za punkt odniesienia stąd u podstaw założeń swych jest błędna i nie może skutecznie rozwiązywać niczyich problemów.

Jest też duchowa psychologia i ta ma swoją świetlaną przyszłość. Pytanie tylko jak głębokie założenie czyni owa duchowa psychologia? Od razu odpowiem jakie założenia ja czynię: „dusza nie ma płci i przyjmuje obie role przejawiania się”. To jest fundamentalna płaszczyzna równości kobiet i mężczyzn. Ziemskie, wcielone role „kobiety” i „mężczyzny” są jednak inne i to jest oczywiste. Będę to nie raz podkreślał, bowiem jest to punk wyjścia „Dharmy Porównawczej”. Dharma duszy, atma-dharma jest taka sama dla każdego. Jednak we wcielonej roli mężczyzny, kobiety a także dziecka czy mędrca atmadharma przyjmuje wyraz inny jako konkretne dharmy. I to chcę podkreślić, że dharmy te wszystkie pochodzą z jednakowej atmadharmy. To jest fundament tutejszych rozważań.

Dlaczego Siakti Marga, dlaczego ten artykuł?

Wiele lat temu, po osiągnięciu Oświecenia poznałem Bhagawana Śri Sathya Sai Babę. Od razu poprzez łzy głębokiego poruszenia zobaczyłem w Nim doskonałego Buddę, Boga, Pierwotne Źródło, Parabrahmana... Oświecenie to jedno, ale doskonałe i w pełni mocy przejawienie jegoż wymaga wiele pracy duchowej i doskonałego Mistrza. Tym był Bhagawan dla mnie – Mistrzem Doskonałym. Mistrza  odpowiedzialnością jest pogłębienie w uczniu Oświecenia aż do pełni Boskiej Mocy. Aby to uczynić musi też odnaleźć przeszkody w uczniu i doprowadzić go do rzeczywistego oczyszczenia. Tak więc pewnego dnia Bhagawan „przyszedł” do mnie w formie kobiety i oznajmił mi że jest moją odwieczną kochanką i żoną. Mało tego, nie ogranicza się to do duchowej relacji z Bogiem w takiej formie ale w przyszłym życiu jak i już każdym następnym będzie ze mną jako całkiem cielesna żona. Oczywiście niedowierzanie, ale Bhagawan tak konsekwentnie mi to pokazywał i udowadniał, że teraz dla mnie od lat jest to oczywiste.

Bóg w formie kobiety i żony?!

Tak, Bhagawan mi pokazał że Bóg może przyjść do wielbiciela jak On/Ona-Bóg sobie tego życzy. Ja muszę się z tym skonfrontować. TYLKO Bóg o tym decyduje i oznajmia wielbicielowi. To bardzo istotne, że to Bóg decyduje. Jednak zawsze Boskie Przyjście dotyka najgłębszych strun duszy, wiec wynika to z zapotrzebowania samej duszy do wzrostu. Takie przyjście Boga było zadziwieniem i szokiem dla mego umysłu a dla uczuć prawdziwym rajem, wniebowstąpieniem.

Dlaczego szokiem dla umysłu, co było w mej podświadomości „nie-tak”? Dlaczego szok a nie Nirwana? Dociekanie tego przez lata i rozwiązywanie mego „problemu” kobiety-Boga stało się główną częścią mej sadhany oraz dociekań. Ma to głęboki związek z przejawianiem Oświecenia w pełni Boskiej Mocy, bowiem Boska Moc to żeński aspekt Boga – Adi Siakti. „Adi” znaczy tu Pierwotna i Jedyna, czyli przed stworzeniem wielości. Brak mej podświadomej zgodności i unii z Siakti, zwanej też Mahadewi, Parabrahmanii albo Boską Matką oddziela mnie od pełni Boskiej Mocy. Tak więc mam poślubić Boską Moc i się z Nią zjednoczyć – to kwintesencja. Ale aby Ją poślubić mam wpierw Ją pokochać, aby pokochać prawdziwie a nie tylko afektem to wpierw Ją muszę docenić. Aby docenić trzeba Ją poznać. Nie da się jednak poznać wiedzy bez porównania jej do czegoś znanego, inaczej to niepraktyczna abstrakcja...

Zapraszam więc do „Dharmy Porównawczej” by poznać bliżej kobiety przez mężczyzn i odwrotnie. „Dharma Porównawcza” nie ogranicza się tylko do tych relacji i obejmuje również świat przyrody, oraz dzieci i Oświeconych mędrców (nie chodzi mi o filozofów w pojęciu Zachodu). Jeszcze dziś część druga: „Ku chwale kobiety” – to na dzień kobiet.

Swami P. SaiShiva